Referendum: Wystąpienie Sławomira Broniarza w Sejmie
20 czerwca w nocy (w godzinach 21.15 – 1.30) Sejm rozpatrzył - po dwóch miesiącach od złożenia inicjatywy - obywatelski wniosek o poddanie pod referendum ogólnokrajowe sprawy reformy systemu oświaty (druk nr 1571). Pełnomocnik grupy obywateli Sławomir Broniarz, prezes ZNP przedstawił uzasadnienie wniosku o przeprowadzenie referendum.
Sławomir Broniarz, przedstawiciel obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej:
Panie Marszałku! Zanim zabiorę głos, chciałbym się zwrócić do pana jako marszałka Sejmu z prośbą o to, aby zechciał się pan przychylić do wniosku komitetu referendalnego i jednak dopuścił możliwość zabrania głosu przez panią Dorotę Łobodę, która jest co prawda zastępcą pełnomocnika, natomiast wydaje mi się, że nie ma przeszkód formalnych, które by eliminowały matkę, rodzica, osobę, która włożyła wiele wysiłku w to, żeby ten wniosek prezentować. Stąd moja osobista prośba do pana marszałka.
Wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński: Bardzo dziękuję za tę osobistą prośbę, ale panie pełnomocniku, skoro już pana poprosiłem o zabranie głosu, to proszę kontynuować.
Przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Sławomir Broniarz:
Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Szanowni Państwo! Koleżanki i koledzy, także ci, którzy są zwolennikami reformy!
Stoję przed wami, reprezentując 910 tys. obywatelek i obywateli, którzy podpisali się pod wnioskiem o referendum, także w imieniu pani Doroty Łobody, która miała ten wniosek prezentować w imieniu komitetu referendalnego. Za ten ogromny wkład, zarówno w zbieranie podpisów, jak i w przygotowanie tegoż wystąpienia, bardzo serdecznie pani dziękuję.
Nasz wniosek został złożony na ręce pana marszałka Kuchcińskiego dokładnie dwa miesiące temu. Gdyby został niezwłocznie poddany pod obrady parlamentu, tak jak pan marszałek deklarował, to w czerwcu miałoby możliwość odbyć się już referendum, a nie dyskusja nad wnioskiem. Niestety, zrobiono wszystko, aby opóźnić wprowadzenie wniosku do porządku obrad. Do wczoraj – w zasadzie do dzisiejszego poranka – słyszeliśmy, że i w czasie tego posiedzenia rozpatrzenie naszego wniosku nie będzie możliwe.
Dzisiaj ok. godz. 10 dotarła do nas informacja, że za parę godzin mamy stawić się w Sejmie. Tak zostało potraktowane te dziewięćset parę tysięcy obywateli, tak został potraktowany nasz wniosek o oddanie parlamentowi do decyzji sprawy wniosku o przeprowadzenie referendum. Rodzi się pytanie, czy zasługujemy na to, żeby tak nas traktować, na zasadzie zapchajdziury, bo wypadł z porządku obrad jakiś punkt. Czy stało się tak dla tego, że chcieliście państwo uniemożliwić udział w posiedzeniu wszystkim zainteresowanym? Czy to dlatego, że boją się państwo wzroku nauczycieli, rodziców, którzy będą patrzyli na nas także z tej sejmowej galerii? W ostatniej chwili dowiedzieli się o tym posiedzeniu, przyszli, za co im jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję. Czy też ze strachu przed porażką odrzucą państwo wniosek o referendum, wiedząc, że z najnowszych sondaży wynika, że 60% Polek i Polaków nie popiera reformy Anny Zalewskiej, a 62% uważa, że referendum powinno zostać przeprowadzone?
Dlaczego stracili Państwo poparcie dla zmian w edukacji, skoro jeszcze dwa lata temu plany reformy popierało 70% Polek i Polaków? Wiemy, że zmiany w edukacji są konieczne, co do tego wszyscy jesteśmy zgodni, dlaczego więc aż tyle obywatelek i obywateli odrzuca plany reformy proponowanej przez minister Zalewską?
Dlatego, że wprowadzaniu tej reformy towarzyszyło wiele kłamstw, które powtarzane są do tej pory. Ale nie jest tak, że kłamstwo sto razy powtórzone stanie się prawdą.
Polki i Polacy podpisani pod wnioskiem o referendum szkolne nie akceptują trybu i tempa wprowadzanych zmian, które trudno nawet nazwać reformą. I głośno mówią, że czują się oszukani.
Kłamstwo pierwsze: reforma była skonsultowana
Kłamstwo drugie: dzieci nie zauważą różnicy
Kłamstwo trzecie: nowoczesne podstawy programowe
Kłamstwo czwarte: gimnazja się nie sprawdziły
Kłamstwo piąte: reforma wyrówna szanse edukacyjne
Kłamstwo szóste: żaden nauczyciel nie straci pracy
Kłamstwo siódme: to obywatelki i obywatele chcą tych zmian, jesteśmy gotowi do dialogu
Kłamstwo ósme: reforma jest bezkosztowa
I ostatnie kłamstwo: reforma jest już wdrożona, nie da się jej odwrócić
(wersja skrócona wystąpienia)
TRANSMISJA posiedzenia Sejmu TUTAJ
SPRAWOZDANIE TUTAJ (od strony 122)
fot. Rafał Zambrzycki
Źródło: www.sejm.gov.pl