Polska Dziennik Zachodni 28.04.2010
Zapowiedź zmian w Karcie nauczyciela oraz powołanie w marcu przez Ministerstwo Edukacji Narodowej specjalnego zespołu opiniodawczo-doradczego ds. statusu zawodowego nauczycieli zmobilizowało związki zawodowe do działania.
We wszystkich szkołach rozpoczęło się referendum w tej sprawie. Nauczyciele muszą odpowiedzieć na jedno pytanie: czy chcą, aby Karta - tak jak dziś określała na szczeblu centralnym: warunki, czas pracy i wynagrodzenie, formę zatrudnienia, uprawnienia socjalne. Innymi słowy, czy są za utrzymaniem dotychczasowych zasad wynagradzania i awansu zawodowego.
- Pojawiają się rozmaite propozycje zmian w Karcie nauczyciela, a nawet jej likwidacji. Nie możemy się na to zgodzić. Proponuje się na przykład, aby pensum, czyli liczbę godzin lekcyjnych, ustalać w zależności od przedmiotu. Inna dotyczy zarobków, które miałyby być ustalane na poziomie samorządów. Uważamy, że w czasie niżu demograficznego oraz wprowadzenia nowej podstawy programowej takie działania doprowadzą do lawinowych zwolnień w szkołach - mówi Kazimierz Piekarz, prezes okręgu śląskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego.
W MEN uważają, że Karta nauczyciela jest przestarzała i niezrozumiała. Wyliczono, że od 1982 roku, czyli z chwilą jej uchwalenia dokonano już ok. 60 nowelizacji, w tym pięć razy po orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego w związku z niezgodnością jej przepisów z konstytucją. W 2007 roku zmieniano ją sześć razy, w 2008 trzy, a w 2009 pięć.
Zapowiada się ostra walka o przywileje. Nieprzejednane stanowisko utrzymuje centrala związkowa ZNP. Ich zdaniem utrzymanie Karty to być albo nie być dla zawodu nauczyciela. Są przekonani, że wyniki referendum będą takie, jakich oczekują.
- Swojej decyzji nie zmienimy. Wyniki referendum przedstawimy podczas kolejnego spotkania w ministerstwie. Przekażemy ministerstwu oczekiwania nauczycieli - tłumaczy Magdalena Kaszulanis z ZNP w Warszawie.
- Wszystkim przeszkadza, że nauczyciele mają 18-godzinne pensum. A przecież praca nauczyciela nie ogranicza się do prowadzenia lekcji. Musi chociażby sprawdzić klasówki oraz przygotować się do lekcji. O tym się zapomina - komentuje nastroje społeczne Piekarz.
Sondowanie opinii nauczycielskich na temat najważniejszej dla nich ustawy potrwa do 20 maja.